Mohort Mohort
2711
BLOG

Polska samoobrona we Wschodniej Galicji

Mohort Mohort Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Sejm RP składa hołd (...) członkom Armii Krajowej, Samoobrony Kresowej i Batalionów Chłopskich, którzy podjęli dramatyczną walkę w obronie polskiej ludności cywilnej… (z uchwały Sejmu z dnia 15 lipca 2009)

Składając ten hołd raczej nie wiedzieli posłowie, jak mało wiadomo o samoobronie kresowej, szczególnie tej w trzech południowo-wschodnich województwach II RP. O ile o samoobronie wołyńskiej wiemy sporo dzięki wspomnieniom Henryka Cybulskiego, monografii Siemaszków i innym pracom, o tyle wiadomości o samoobronie w Galicji (Małopolsce) Wschodniej rozproszone są po wielu źródłach. O ile wiem, nie powstała żadna praca kompleksowo naświetlająca temat tamtejszych samoobron. Pisze Stanisław Jastrzębski w książce pt. „Samoobrona Polaków na Kresach Południowo-Wschodnich II RP w latach 1939-1946”:

W świetle dotychczasowego stanu wiedzy na temat liczby placówek samoobrony i ich członków, a nawet strat osobowych w czasie walk z banderowcami, brak jest dokładnych danych, ponieważ dotychczas nie podejmowano żadnych instytucjonalnych prac badawczych w tym zakresie a obliczenia szacunkowe budzą wątpliwości. Podjęcie takich badań po upływie pół wieku od zaistniałych wydarzeń jest niezwykle trudne. Wielu świadków odeszło już na wieczną wartę, a z dowodów w postaci dokumentów nie można w pełni skorzystać, gdyż po prostu nie zachowały się w archiwach, zostały zniszczone albo ich w ogóle nie było.

Niemniej można pokusić się o pewne zarysowanie sytuacji samoobron w Galicji, szczególnie na tle Wołynia. Niewątpliwie była ona dużo lepsza. Większe nasycenie tych ziem ludnością polską, relatywnie mniejsza aktywność UPA i późniejsze rozpoczęcie w niej ludobójstwa spowodowały, że galicyjskie samoobrony miały większe szanse powodzenia. O ile przetrwanie placówki samoobrony na Wołyniu było wyjątkiem, o tyle w Galicji już niemal regułą. Uzbrojenie było równie fatalne. Broń palną wykopywano z pobojowisk, pokątnie kupowano od żołnierzy w służbie okupanta. Sporadycznie broń pochodziła z alianckich zrzutów. To nie wystarczało, więc dominowała broń biała – siekiery, widły, kosy itp. Niekiedy rola samoobrony ograniczała się tylko do pełnienia wart i ostrzegania przed napadem.
Niestety w wielu miejscowościach samoobrony nie zostały założone, szczególnie w tych, w których dominowali Ukraińcy. Obawiano się, że zostanie to przez nich odebrane jako prowokacja, ponadto narażano się na ukraiński donos, najczęściej o posiadaniu broni palnej. Los ludności polskiej w takich wsiach był najgorszy.

Przedstawiam poniżej krótkie informacje na temat samoobron w Galicji Wschodniej, które udało mi się zgromadzić. Zdaję sobie sprawę, że to tylko drobny fragment całości, jednak wart pokazania.
Zestawienie ogranicza się (z małymi wyjątkami) do samoobron wiejskich i tylko do okresu okupacji niemieckiej.

WOJEWÓDZTWO TARNOPOLSKIE

POWIAT BRODY
Huta Pieniacka – od czerwca 1943r. napływali do niej uciekinierzy z Wołynia a później z okolicznych wsi. W sumie w Hucie mogło przebywać 1500 osób. We wsi była samoobrona, kwaterowała kompania AK i 60-osobowy oddział Kedywu. Współpracowano z partyzantką sowiecką. Huta kilkakrotnie odpierała ataki słabych bojówek UPA. 23.02.1944 obrońcy Huty zabili kilku żołnierzy SS „Galizien” wziętych za upowców. W odwecie 28.02.1944 wieś została całkowicie zniszczona a ludność wymordowana przez oddział SS „Galizien” i UPA. Dowódcę AK we wsi, Kazimierza Wojciechowskiego torturowano, oblano łatwopalną cieczą i podpalono.

Podkamień – szacuje się, że włącznie z mieszkańcami miasteczka w podkamieńskim klasztorze chroniło się do 2000 osób. Istniała tam samoobrona złożona przez pracowników leśnictwa, kierowana przez inż. Kazimierza Sołtysika, zdolna do odstraszania banderowców. W marcu 1944r. niemiecki dowódca oddziału SS „Galizien”, kpt. Lang, nakazał załodze zdanie broni i opuszczenie klasztoru przez mężczyzn od 17 do 45 lat. Spowodowało to dezorganizację samoobrony i panikę wśród ludności, wdarcie się upowców do klasztoru i zamordowanie 400-600 osób w całym Podkamieniu.

Inne samoobrony w powiecie: Hucisko Brodzkie, Koniuszków, Majdan Pieniacki

POWIAT BRZEŻANY
Samoobrony istniały we wsiach Hucisko, Taurów, Kozowa

POWIAT BUCZACZ
Jazłowiec – po zabiciu ks. Kraśnickiego przez nacjonalistów ukraińskich (7.12.1943) odbyło się zebranie mieszkańców, którzy powołali samoobronę z oficerem rezerwy Wojciechem Zielińskim na czele. Na każdej ulicywyznaczono jeden budynek na tzw. wartownię. Wartownicy cały czas patrolowali teren. Dysponowali tylko bronią białą (kosy, szable, bagnety, siekiery itp.), ewentualnie ukrytą bronią palną. Połowa domowników w każdym domu miała czuwać a połowa odpoczywać, śpiąc w ubraniach. Ustalono sygnały alarmowe w postaci bicia w kotły i szyny kolejowe. W wyniku tych środków ostrożności podczas okupacji niemieckiej banderowcy nie napadli na Jazłowiec.

Ponadto istniała samoobrona w Hucie Nowej.

POWIAT CZORTKÓW
Kosów i Chomiakówka – w oparciu o AK istniała samoobrona pod dowództwem Pawła Michaliszyna. Od połowy 1943r. zorganizowano warty i patrole uzbrojone w broń białą. W wielu miejscach zainstalowano gongi, szyny i łuski armatnie służące do podnoszenia alarmu.

Inne samoobrony w powiecie: Kolendziany, Szmańkowczyki

POWIAT KAMIONKA STRUMIŁOWA
Budki Nieznanowskie – organizatorami samoobrony byli kapitan AK Dobiecki i ks. Józef Skarabalak, były kapelan wojskowy. W marcu 1944 samoobrona skutecznie odpierała ataki bojówek UPA. Ludność chroniła się w lesie lub w pobliskim tartaku, gdzie stacjonowała grupa kilkunastu żołnierzy niemieckich. W kwietniu w wynikufałszywego oskarżenia ukraińskiego dowódca Wehrmachtu nakazał Polakom opuścić Budki. Część mieszkańców uciekła, część została wywieziona na roboty lub rozstrzelana.

Inne samoobrony w powiecie: Berbeki, Maziarnia

POWIAT PODHAJCE
Dobrowody i Kowalówka – we wsiach istniały współpracujące ze sobą samoobrony oparte na strukturach AK, dysponujące pewną ilością broni palnej. Ponadto żyły one w zgodzie z miejscowymi Ukraińcami, przez co do napadu UPA nie doszło.

Inne samoobrony w powiecie: Małowody, Panowice, Sokołów, Toustobaby

POWIAT PRZEMYŚLANY
Hanaczów – AK w Hanaczowie dowodził rtm. „Głóg”. Już od początku 1943r. dowództwo AK wyznaczyło warty, których zadaniem była obserwacja banderowców. W tamtym czasie wieś liczyła ok. 3000 mieszkańców, w tym około 1000 uchodźców z Wołynia. 2 lutego 1944 silna hanaczowska samoobrona z trudem odparła atak UPA. Banderowcy spalili 70 gospodarstw, zabili 110 osób. Od 10 lutego AK w Hanaczowie dowodził por. Jastrzębski „Strzała”. Po napadzie przystąpiono do budowy umocnień i tworzenia „trójkąta obronnego” (kościół-szkoła-klasztor). Rozciągnięto zasieki z drutu. Dzień i noc mężczyźni pełnili warty. 9 kwietnia UPA ponownie zaatakowała Hanaczów. Szturm został odparty kosztem 66 zabitych (wliczając ludność cywilną). Obroną dowodził już kpt. „Julian”. Mimo zwycięstwa znaczna część wsi uległa spaleniu.
Po tym napadzie przez cały kwiecień trwała ewakuacja Hanaczowian do innych miejscowości. Na początku maja 1944 we wsi zostało ok. 60 obrońców oraz 110-140 cywili, którzy nie mogli bądż nie chcieli jej opuścić. Hanaczowscy akowcy nie ograniczali się do samoobrony, przeprowadzali również antyniemieckie akcje dywersyjne, co sprowadziło 2. maja 1944 na wieś pacyfikację przeprowadzoną przez dwie kompanie SS, żandarmerię i gestapo z 3 czołgami, działami i granatnikami. Wobec takiej przewagi wroga akowcy ograniczyli się do prób przebicia z okrążenia lub ukrycia w zamaskowanych bunkrach. Zginęło 16 polskich żołnierzy i ok. 30 cywilów, wieś została całkowicie zniszczona.

POWIAT RADZIECHÓW
Pawłów – samoobrona licząca 50 osób

POWIAT SKAŁAT
Kaczanówka – istniała sprawnie zorganizowana samoobrona, która odstraszała banderowców, zwana przez nacjonalistów „Małą Warszawą”. Mogło się w niech chronić ponad 5000 Polaków.

Inne samoobrony w powiecie: Ostapie, Połupanówka

POWIAT TARNOPOL
Chodaczków Wielki – istniała samoobrona dysponująca pewną ilością broni palnej, odstraszająca skutecznie banderowców. Nie odegrała roli podczas pacyfikacji przez SS „Galizien”

Inne samoobrony w powiecie: Cebrów, Kokutkowce

POWIAT TREMBOWLA
Bodzanów – po napadzie banderowców na gospodarstwo Michalaka (lato 1943), gdzie zabito kilku ukrywających się Żydów i raniono syna gospodarza, komendant AK w Bodzanowie, st.wachm. Franciszek Jaworski – „Waligóra” zarządził przygotowanie do obrony trudnych do podpalenia domów. Placówki te obsadzano na noc uzbrojonymi mężczyznami. Pierwszy napad odparto na przełomie stycznia i lutego 1944. Wobec narastania zagrożenia dowództwo samoobrony postanowiło ograniczyć obronę do rejonu zamku, gdzie chroniła się ludność i tak dotrwano do nadejścia Armii Czerwonej.

Boryczówka – działały nocne dyżury, patrole, obowiązywał zakaz opuszczania wsi. Nad organizacją samoobrony czuwali członkowie AK. Rozpuszczano fałszywe informacje o wielkiej sile ognia Boryczówki. W razie niebezpieczeństwa bito w dzwony, używano także reflektora do oświetlania okolicy. Przejściowo stacjonowali we wsi partyzanci sowieccy. Boryczówka stała się ona schronieniem dla Polaków z sąsiednich wiosek.

Tiutków – w 1943 r. Polacy zaczęli organizować samoobronę. Brakowało broni palnej. Podstawowym uzbrojeniem były widły i siekiery. Na noc wystawiano warty. 12.03.1944 podczas napadu UPA samoobrona stawiła słaby opór i przegrałaby, gdyby nie niespodziewane pojawienie się frontowych wojsk sowieckich, co spowodowało ucieczkę upowców.

Inne samoobrony w powiecie: Janów, Łoszniów, Mytnica, Podhajczyki Justynowe, Sorocko

POWIAT ZALESZCZYKI
Czerwonogród-Nagórzany-Nyrków – samoobrona licząca 100 mężczyzn i kilkanaście kobiet, dobrze uzbrojona w broń palną (w tym kilka erkaemów). Wiele murowanych budynków sprzyjało obronie. Od stycznia 1944 system wart i patroli. Główna wartownia mieściła się w Domu Ludowym, w kościele gromadziły się kobiety i dzieci.

Inne samoobrony w powiecie: Burakówka

POWIAT ZBARAŻ
Berezowica Mała – od rzezi wołyńskiej wystawiano nocne warty. W przypadku niebezpieczeństwa podnoszono alarm – trąbiono, bito w gongi i inne metalowe przedmioty. To pozwalało na odstraszenie bojówek banderowskich. W wyniku niefortunnych okoliczności, 22.02.1944 wieś została zniszczona przez UPA i zginęło 131 polskich mieszkańców.

Hrycowce-Kretowce-Jacowce – kilkakrotnie odparły ataki banderowców. Pododdział samoobrony liczył 150 ludzi dobrze uzbrojonych, zwłaszcza w broń maszynową.

Tarasówka – po rzezi na pobliskim Wołyniu wieś zorganizowała samoobronę polegającą na gromadzeniu się ludności na noc w kilku murowanych budynkach oraz zorganizowaniu wartowni, gdzie czuwali uzbrojeni mężczyźni. Broni palnej było mało, uzbrajano się w widły, siekiery, tasaki itp. Teren przeczesywały patrole. 14.01.1944 przepędzono ze wsi bojówkę UPA. Więcej napadów nie było.

Inne samoobrony w powiecie: Czahary Zbaraskie, Dobrowody, Maksymówka, Netreba

POWIAT ZBORÓW
Panasówka – w okresie pogromów zorganizowano samoobronę. Słabe uzbrojenie i brak wsparcia z zewnątrz zaskutkowały zniszczeniem wsi przez banderowców (15.10.44). Dowódca samoobrony „Szklanny” został oblany naftą i spalony żywcem.

Trościaniec Wielki – już w 1941 r. powstała tam organizacja konspiracyjna. Z czasem zaprzysiężonych zostało 200 żołnierzy. Prowadzono szkolenia strzeleckie. Broń zdobywano wykopując z pobojowisk lub kupowano od Węgrów i Słowaków. Zgromadzono ok. 50 karabinów, 3 rkm, 1 ckm. Dowódcą AK i zarazem samoobrony był por. rez. Eugeniusz Maceluch. Wieś podzielono na 3 rejony, każdy broniony przez jeden pluton. Utworzono stanowiska strzeleckie, schrony i ziemianki. System wartowniczy obejmował trzecią część załóg, reszta trwała w pogotowiu bojowym.

Inne samoobrony w powiecie: Bukowina, Milno, Reniów, Załoźce

POWIAT ZŁOCZÓW
Huta Wierchobuzka – istniała liczna samoobrona dysponująca niezłym uzbrojeniem. Nie była jednak w stanie odeprzeć ataku ok. 300 banderowców w dniu 20.03.1944. Zginęło ok. 50 mieszkańców wsi.

Wicyń – pod kierunkiem żołnierza AK – Marcina Barabasza ps. „Soplica” istniała tam silna samoobrona, do której ściągali uchodźcy z innych wsi. Łącznie z mieszkańcami wsi mogło ich być do 5000. Teren wsi podzielono na 136 odcinków obronnych. Wykopano sieć rowów strzeleckich i obronnych, dla ludności pobudowano schrony. UPA napadała na Wicyń trzykrotnie. Największy napad został odparty w nocy z 9 na 10.04.1944, zginęło 19 obrońców wsi i kilkudziesięciu upowców. Wicyń udzielał pomocy partyzantom sowieckim. Nie mogąc sobie poradzić z Wicyniem, nacjonaliści ukraińscy sprowadzili na wieś pacyfikację SS „Galizien”, w której spalono połowę gospodarstw i rozstrzelano 26 osób. Niemcy aresztowali ok. 200 mężczyzn, których przez 3 dni trzymano w miasteczku Pomorzany. Po zwolnieniu z aresztu wicyniacy manifestacyjnie wrócili do wsi.

Inne samoobrony w powiecie: Kozaki, Maruszka, Opaka, Sobolówka, Ścianka, Usznia, Woroniaki Strutyńskie

WOJEWÓDZTWO STANISŁAWOWSKIE

Mizuń (pow. Dolina),
Tyszkowce (pow. Horodenka),
Bednarówka, Bitków, Św. Józef (pow. Nadwórna),
Meducha, Dubowce (pow. Stanisławów)
Chromohorb, Korczunek, Łukowiec (pow. Stryj)

Antoniówka (pow. Żydaczów)

WOJEWÓDZTWO LWOWSKIE

POWIATBRKA
Brzozdowce – istniała skuteczna samoobrona, w której chronili się również mieszkańcy okolicznych wsi i kolonii. Banderowcy nie odważyli się zaatakować Brzozdowiec.

Inne samoobrony w powiecie: Stare Sioło, Szpilczyna

POWIAT BRZOZÓW
Dynów – silna samoobrona pod kierownictwem AK. W niektórych okresach liczba uciekinierów przewyższała liczbę mieszkańców Dynowa.

Nozdrzec – do samoobrony należało ok. 150 mężczyzn. Ludność chroniła się w zabudowaniach i pałacu Skrzyńskich.

Inne samoobrony w powiecie: Dylągowa, Wara

POWIAT JAROSŁAW
Laszki – samoobrona złożona z ok. 50 uzbrojonych ludzi. Ukraińcy nazywali wieś „warszawską twierdzą”.

POWIAT LESKO
Ustrzyki Dolne – po odejściu wojsk niemieckich Polacy zorganizowali samoobronę, której bazą były budynki zakładu Rafinerii Ropy.

Terka – wiosną 1944 najbardziej zagrożeni Polacy pod dowództwem Józefa Pawłusiewicza utworzyli obóz samoobrony w trudno dostępnej części lasu. Początkowo w obozie było 56 osób. W maju 1944 już 120 ludzi. W lipcu 1944 do obozu dołączyło partyzanckie zgrupowanie „Muchy”-Kunickiego.

POWIAT LWÓW
Biłka Królewska–Biłka Szlachecka – silna samoobrona oparta częściowo na strukturach AK. Biłki odbierały zrzuty alianckie, z których udawało się uszczknąć część broni.
Biłkę Królewską osłaniało 11 drużyn samoobrony sformowanych w 4 plutony. Komendantem wsi był plut. Stanisław Wojdyła. Specyficzny charakter miała wartownia w folwarku, gdzie kwaterowali żołnierze niemieccy. Z uwagi na ich obecność członkowie samoobrony (drużyna Józefa Podkowy) obnosili się tylko z bronią białą (kosy, widły, siekiery). Z czasem Niemcy zrezygnowali z wystawiania własnych wart, zaczęli dawać Polakom swoje karabiny, sami idąc spać.
W Biłce Szlacheckiej zorganizowano 12 plutonów samoobrony.i dwa oddziały odwodowe w liczbie 40-50 ludzi każda.
Obie Biłki były otoczone rowami strzeleckimi i wartowniami. Mężczyźni niezdolni do walki mieli obowiązek ochrony przeciwpożarowej. Każde obejście miało wykopany schron z kilkoma zamaskowanymi wejściami.
Dokument z 15.03.1944 podawał: „Biłczanie mówią, że nie boją się napadu nawet 2-tysięcznej bandy (...); w nocy mają u siebie Polskę, a w dzień okupację (...). Ludność zorganizowała się sama – ma sporo karabinów i pistoletów, ale amunicji bardzo mało.” Od marca do czerwca 1944 samoobrona Biłek odparła 4 ataki UPA.

Inne samoobrony w powiecie: Basiówka, Czyszki, Krotoszyn, Pustomyty, Sokolniki

POWIAT MOŚCISKA
Samoobrony istniały w następujących miejscowościach: Balice, Lacka Wola-Trzcieniec, Lipniki-Strzelczyska, Pnikut, Sądowa Wisznia

POWIAT RUDKI
Samoobrony istniały w następujących miejscowościach: Buczały, Chłopy, Malinów-Tuligłowy, Pohorce

POWIAT SAMBOR
Czukiew – Polacy po otrzymaniu wezwania z OUN-UPA do opuszczenia wsi zorganizowali samoobronę i system wart. Nie dysponowano jednak bronią palną. Wieś ochroniło niespodziewane zakwaterowanie w niej kompanii wojska niemieckiego, co odstraszyło upowców.

POWIAT ŻÓŁKIEW
Samoobrony istniały w następujących miejscowościach: Łanowice, Stanisłówka, Uherce Zapłatyńskie.

W literaturze znalazłem informację świadczącą, że członków polskich samoobron na Kresach Południowo-Wschodnich mogło być około 50 tysięcy. Po przejściu frontu większość z nich zostało powołanych do Wojska Polskiego. Ochronę ludności w dużej mierze przejęły tzw. Istriebitielnyje Bataliony, ale to już temat na inną okazję.

 
 
Mohort
O mnie Mohort

Mohort Wypromuj również swoją stronę Ten blog powstał w 2008 roku z myślą o tych Polakach, którzy nic nie wiedzą o ludobójstwie OUN-UPA. Postawiłem sobie za cel opisanie tych tragicznych wydarzeń w porządku chronologicznym, w ich 65-tą rocznicę. Liczby: Wołyń: 60 tys. zabitych Tarnopolskie: 28 tys. zabitych Lwowskie: 25 tys. zabitych Stanisławowskie: 18 tys. zabitych Lubelskie: 3 tys. zabitych Polesie: ? tys. zabitych (są to szacunki polskich ofiar OUN i UPA wg Ewy Siemaszko) Kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców zabitych przez OUN i UPA. 10-15 tys. Ukraińców zabitych w polskich akcjach odwetowych i walkach (wg dr. G. Motyki). Wg prof. W. Filara było to 5,7 tys.) ___________ Powstanie tego blogu sprowokowała inicjatywa prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. Komentujących uprasza się o zachowanie szacunku dla narodu ukraińskiego. Autor bloga uważa, że UPA była wrzodem na ciele tego narodu i nie można jej winami obciążać ogółu Ukraińców. Z tego powodu nie domagam się żadnych przeprosin od przedstawicieli państwa ukraińskiego. Nie jestem historykiem, raczej miłośnikiem historii. Nowym czytelnikom zalecam czytanie notek po kolei zaczynając od najstarszej. Tekst bloga (do maja 2009) jest dostępny w 4 plikach PDF: część I, część II, część III, część IV Potrzebującym informacji "w pigułce" proponuję kliknięcie tagu podsumowania. Moje notki: LUTY 2008: 1. 9.02.1943. Parośla - krwawe preludium. 2. II RP - surowa macocha 3. Śmierć, śmierć, Lachom śmierć! 4. Dlaczego Wołyń? 5. Karty MARZEC 2008: 6. Ni Lacha, ni Żyda 7. Patrioci, kolaboranci czy zdrajcy? 8. Powstanie, ale jakie? 9. Krzyż 10. 26.03.1943. Masakra w Lipnikach 11. Kto tu był bohaterem, Wiktorze Juszczenko? KWIECIEŃ 2008: 12. Wołyń na początku 1943r. Spóźniony wstęp. 13. Polnische Schutzmannschaften - w służbie III Rzeszy i Polaków 14. Zagłada. Trzy historie. 15. Polska samoobrona na Wołyniu 16. Świece ofiarne w Janowej Dolinie 17. Wielki tekst Rafała Ziemkiewicza 18. Dwie prawdy 19. Wołyń - kwiecień 1943 MAJ 2008 20. Trzeciomajowe zwycięstwo 21. Co widać przez pomarańczowe okulary 22. Boh żywe 23. Pszenica i kąkol 24. "Jutro" Kłyma Sawura 25. O złych i dobrych esesmanach 26. Chłopi vs. burżuje czyli walka klas? 27. Prawdziwi bohaterowie 28. Wołyń - maj 1943 CZERWIEC 2008 29. 2. czerwca - zemsta za... 30. Moja Rywingate 31. Czerwone Zielone Święta 32. "Ukraińcy mają potężną pracę do wykonania" - frapujący wywiad z Krzesimirem Dębskim 33. Skandal z prezydentem Kaczyńskim w tle 34. Rozkaz numer 1 35. Sprawa Martynowśkiego 36. O najpiękniejszej dziewczynie w Koszowie 37. Wołyń - czerwiec 1943 LIPIEC 2008: 38. 4-5 lipca 1943 - pierwsza bitwa o Przebraże 39. Nie zapomnij Ty o nas, o, święta! 40. Konferencja o ludobójstwie OUN-UPA: zaproszenie ŚZŻAK i IPN 41. Wołyń i Galicja Katyniem współczesnej Polski 42. „Wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego...” 43. 14.07.1943 - słońce zachodzi nad Kołodnem 44. O tym, jak Ukrainiec Szopiak robił użytek ze swojej kosy 45. Upadek Huty Stepańskiej 46. Politycy ręce precz od historii! 47. Mysterium iniquitatis - czy w człowieku drzemie Demon? 48. Bitwa o chleb 49. Wołyń - lipiec 1943 SIERPIEŃ 2008 50. Pułkownik Niewiński wciąż walczy 51. Przystanek Bandera 52. Bulba-Boroweć pisze list 53. Remanenty - przegląd prasy ukraińskiej 54. Sprawiedliwość "Muchy" 55. O buncie /grzesiowi dedykuję/ 56. Wniebowzięcie 57. 30.08.1943 - Wola Ostrowiecka i Ostrówki 58. Trzecia bitwa o Przebraże czyli wojna, której nie było 59. Wołyń/Galicja Wsch. - sierpień 1943 WRZESIEŃ 2008 60. Dekonstrukcja mitu 61. Konstrukcja mitu, czyli bezpieka i IPN prawdę ci powiedzą 62. Nigdy nikogo życia nie pozbawi... 63. Wołyń/Galicja Wsch. - wrzesień 1943 PAŹDZIERNIK 2008: 64. Święte słowa Johna-Paula Himki 65. Retrospekcje: wojna polsko-ukraińska 1918-1919 66. Zastraszyć księdza 67. Wołyń/Galicja Wsch. - październik 1943 LISTOPAD 2008: 68. W telewizji pokazali 69. Ocalić od zapomnienia 70. 16.11.1943 - zwycięstwo "Bomby" 71. Wiktor Poliszczuk (1925-2008) 72. Wojciechowski, podejdź no do płota! 73. Wołyń/Galicja Wsch. - listopad 1943 GRUDZIEŃ 2008: 74. "Brutalny, bezrefleksyjny, fanatyczny" - ks. Isakowicz-Zaleski 75. Angela Merkel: Niemcy wybaczają Polakom Auschwitz 76. Męczennik o. Ludwik Wrodarczyk 77. Prawdziwi bohaterowie (2) 78. Wigilia A.D. 1943 79. Wołyń/Galicja Wsch. - grudzień 1943 STYCZEŃ 2009: 80. Stepan Bandera - ukraiński bin Laden 81. Czarna sukienka czyli o leśnikach 82. Odsiecz Ołyki 83. 27 Wołyńska Dywizja Piechoty AK 84. Gdzie są mężczyźni? 85. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - styczeń 1944 LUTY 2009: 86. Hanaczów stawia opór 87. Czy na Ukrainie będą burzyć polskie pomniki? 88. Retrospekcje: Galicja 89. Szlachta 90. Inaczej 91. Ratunku, Polacy mnie biją! 92. Czerwone noce w powiecie rohatyńskim 93. Po Wołyniu była Galicja  94. Przypadek 95. Huta Pieniacka - największa zbrodnia na wsi polskiej 96. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - luty 1944 MARZEC 2009: 97. Retrospekcje: Zamojszczyzna 98. Obraz zbliżony do prawdy i prawda 99. Odwet 100. Legenda – nie legenda 101. Prawdziwi bohaterowie (3) 102. Jaja po wołyńsku – z książki kucharskiej redaktora W. 103. Historia z perspektywy żaby 104. Wierszem 105. Szok 106. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - marzec 1944 KWIECIEŃ 2009: 107. Drugie życie... morderców 108. Ostatnia niedziela 109. Prawdziwi bohaterowie (4) 110. Pomóżmy Wiktorowi Juszczence! 111. Kto dziś pamięta o Ormianach? 112. Bitwa pod Hurbami 113. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna – kwiecień 1944 MAJ 2009: 114. Rektorowi KUL pro memoria 115. Zapomniane wypędzenia 116. O pomnikach, profanacjach, polityce i piłce (nożnej) 117. ”Gonił nas człowiek z siekierą”, ale to nie było tak, jak myślicie 118. Wielka Polska o nich zapomniała! 119. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - maj 1944 CZERWIEC 2009: 120. Bratni naród na Kresach 121. Jeszcze o Ziemkiewiczu 122. Nie-Cała prawda 123. Negacjonista 124. Bajka 125. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - czerwiec 1944 LIPIEC 2009: 126. Dishonoris causa 127. Jak to było z piłami na Wołyniu 128. Chcemy innej historii! 129. Polska samoobrona we Wschodniej Galicji 130. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - lipiec 1944 SIERPIEŃ 2009: 131. Alternatywna trasa rajdu Bandery 132. Krakowskimi śladami Stepana Bandery 133. Kolejny ważny tekst Wołodymyra Pawliwa 134. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - sierpień 1944 WRZESIEŃ 2009: 135. Istriebitielnyje Bataliony - w służbie NKWD i Polaków 136. Galicja/Wołyń - wrzesień 1944 (+ Legnica!) PAŹDZIERNIK 2009: 137. SB – fałszywi bohaterowie 138. Galicja/Wołyń - październik 1944 (+ Legnica bis) LISTOPAD 2009: 139. Karta się odwraca 140. Galicja/Wołyń – listopad 1944 GRUDZIEŃ 2009: 141. Tylko we Lwowie 142. Ihrowicka kolęda 143. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - grudzień 1944 STYCZEŃ 2010: 144. Niezwykła historia jakich było wiele 145. Wikipedia pod specjalnym nadzorem 146. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - styczeń 1945 LUTY 2010: 147. Juszczenko przegiął 148. Ludobójcy i ludzie 149. Śmierć kata 150. Мила моя, што-то буде з нами? (kresowe mity, nie-mity) 151. Galicja/Wołyń - luty 1945 MARZEC 2010: 152. Spirala odwetu 153. Warto rozmawiać? 154. Koniec 155. Galicja/Lubelszczyzna - marzec 1945 + bojkot zbiórki na KUL KWIECIEŃ 2010: 156. Wyprawa kijowska AD 2010 157. Galicja/Lubelszczyzna - kwiecień 1945 MAJ 2010: 158. Galicja/Lubelszczyzna - maj 1945 CZERWIEC 2010: 159. Galicja/Lubelszczyzna - czerwiec 1945 LIPIEC-SIERPIEŃ 2010: 160. 67. rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu 161. Galicja/Lubelszczyzna - lipiec-sierpień 1945 WRZESIEŃ 2010: 162. Komu Andrzej Kunert zamierza stawiać pomniki? 163. Galicja/Wołyń/Lubelszczyzna - wrzesień 1945 PAŹDZIERNIK 2010: 164. Nienawiść w polityce 165. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - październik 1945 LISTOPAD 2010: 166. Ze szczerej piersi się wyrwało... 167. Galicja/Lubelszczyzna - listopad 1945 GRUDZIEŃ 2010-STYCZEŃ 2011: 168. Krwawe świętowanie 169. Skandal w Przemyślu + podsumowanie 12.1945-01.1946 LUTY 2011: 170. Dlaczego dr Motyka nie powinien zasiadać w Radzie IPN 171. Luty 1946 - podsumowanie MARZEC-KWIECIEŃ 2011: 172. Łuny w Bieszczadach 173. Światowe autorytety przypominają o polskich ofiarach Wołynia 174. Marzec-kwiecień 1946 – podsumowanie MAJ-CZERWIEC 2011: 175. Czy Bronisław Komorowski potępi Armię Krajową? 176. Maj-czerwiec 1946 - podsumowanie LIPIEC-SIERPIEŃ 2011: 177. "To my znamy prawdę..." - 68 rocznica rzezi wołyńskich 178. Lipiec-sierpień 1946 - podsumowanie WRZESIEŃ-GRUDZIEŃ 2011: 179. Za co bierze pieniądze radca ambasady RP w Kijowie, p. Hnatiuk? 180. Jak to się robi w Warszawie 181. Ale palma czyli GW vs. Ziemkiewicz, odcinek 1943 182. 5 Professoren und Wahrheit, du bist verloren (+ IX-XII.1946) STYCZEŃ-LUTY 2012: 183. Skandal na Ukrainie + podsumowanie 01-02.1947 MARZEC 2012: 184. Podsumowanie marca 1947 (śmierć gen. Świerczewskiego) KWIECIEŃ-GRUDZIEŃ 2012: 185. Genocidum atrox 186. Awantura o akcję "Wisła" (+podsumowanie) ROK 2013: 187. Walczymy o Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian 188. Elity III RP: nacjonalizm jest OK, byle ukraiński 189. Eksperci – po owocach ich poznacie 190. A ile ofiar zadowoliłoby p. Szeptyckiego? 191. Michnik stoi tam, gdzie OUN ______________________________ "Wychowanie w niepamięci, świadome ukrywanie, czy fałszowanie faktów, stawianie zbrodniarzom pomników to najbardziej podła rzecz, jaka może się wydarzyć cywilizowanym narodom..." Stanisław Srokowski,"Nienawiść" "W interesie naszych narodów leży znormalizowanie naszych stosunków, co wymaga powiedzenia sobie w oczy całej prawdy - ale tylko prawdy." - Jerzy Giedroyć Kontakt: dymitr.mohort[małpa]interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura